Nie.
Źle.
Od początku.
Nie, nie
podoba mi się.
Aleksandra
Niewidoma
Ola
Od zawsze
Wszystko
widzę czarno
I nie musi
być we mnie
Krzty
pesymizmu.
A jestem
Zwyczajną
Szarą myszką
Nie
wyróżniam się z tłumu.
Mam na imię
Aleksandra, ale wszyscy mówią do mnie Ola. Jestem kompletnie zwyczajna i
niesamowicie nudna. Lubię trzymać się zasad. Nie ma we mnie krzty
spontaniczności. Czasem myślę, że cały zapas szaleństwa wyczerpałam już przy
moich narodzinach, kiedy okazało się, że mam spory problem ze wzrokiem. To tak,
jakbym wyskoczyła i zawołała: „Niespodzianka!
Jestem ślepa!” Wyobrażacie sobie? Dowiadujesz się o ciąży, przez dziewięć
miesięcy pielęgnujesz jeszcze nienarodzone dziecko, a potem okazuje się, że
jest niepełnosprawne. Tragedia dla rodziców, jednak moi nigdy tego nie
pokazywali. Dostałam od nich mnóstwo miłości. Wiem ile trudu włożyli i wkładają
w pomoc mi. To wspaniali ludzie. Kocham ich.
Mogłabym
jeszcze napisać, że zupełnie nie wierzę w swoje możliwości i mam kompleksy.
Na tym
powinnam zakończyć.
Uwierzcie, że można widzieć nie
widząc zupełnie nic. Serce jest silniejsze niż oczy.
Sercem zobaczcie świat…